Monopol na punkt widzenia

Ja wiem, że prawda jest tylko jedna. Coś albo jest prawdziwe albo fałszywe – wiem, uczyli mnie tego na przedmiocie zwanym logiką. Ale życie nie jest czarno-białe, podobnie jak ludzie. Dlaczego więc niektórzy uważają, że mają monopol na swój odcień szarości?

Dopiero co przeczytałem artykuł o nowym, niemieckim serialu i znów poraziła mnie głupota krajana. Autor tychże wypocin krytykuje autorów produkcji za to, że mają swój punkt widzenia i swój sposób na przedstawienie problemów historii. Czytamy tam między innymi:

Naiwny widz podnosi się z fotela przed telewizorem, na którym zobaczył Polaków w roli zacietrzewionych antysemitów. Jeśli film ma traktować poważnie samego siebie i swoją rolę, polegającą na objaśnianiu historii, to niestety pozostał po nim fałszywy obraz, mówiący: nie byliśmy przecież jedyni. Widz może głęboko odetchnąć…

Dlaczego Polacy nie potrafią rozmawiać o swoich przewinieniach? Czyżbyśmy byli niewinni? Czyżby w Polsce nie było antysemityzmu? Nawet autor recenzji sam przyznał, że coś tam jednak było. No to skoro było, to należy się zamknąć i siedzieć cicho. Dziwi mnie, że rodacy wszędzie poszukują prawdy i realizmu. To ma być serial, on ma zarobić. Z samego założenia nie jest produkcją stricte historyczną. Czemu więc ciągle traktujemy ją jak takową?

Tak samo było ostatnio z “Pokłosiem”. Produkcja, która absolutnie nie była sprawozdaniem historycznym została potraktowana i odebrana zbyt dosłownie. Grający jedną z głównych ról Stuhr został zdrajcą i wrogiem narodu bo odważył się powiedzieć, że Polacy mordowali Ukraińców. No mordowali, więc o co chodzi?

Chodzi o to, że widzowi się nie podoba, że autorzy nie przedstawili WSZYSTKICH punktów widzenia, że byli subiektywni. Moi drodzy, no ale jacy, kurwa, mają być? Jak chcecie obiektywności, to sobie otwórzcie encyklopedie, tam wszystko jest w miarę obiektywnie.

A reżyserów, scenarzystów i aktorów zostawcie w spokoju. Oni robią własną wizję, własny punkt widzenia za własne (albo samodzielnie zdobyte) pieniądze. Jak ci to nie pasuje, to nie oglądaj a jak chcesz mieć swój punkt widzenia, to napisz własny scenariusz i nakręć własny film.

photo credit: Werner Kunz via photopin cc