Ateista, w przeciwieństwie do osób wierzących musi używać mózgu i logiki.
Zaczęło się od klauzul sumienia i prof. Chazana. Długo zastanawiałem się po której stronie sporu stanąć. Pierwszą moją reakcją było niedowierzanie, że ktoś mógłby nie pozwolić mi na postępowanie zgodnie z moją wolą, która przecież jest zgodna z prawem. Ale tak właśnie działa emocjonalne podchodzenie do sprawy – zwykle nie są to zbyt przemyślane decyzje. I nie są zbyt mądre.
Zaznaczę na samym początku, że prof. Chazana należy oczywiście przykładnie ukarać, jeśli złamał prawo, a zdaje się, że złamał i zdaje się, że go ukarano. Nie zgadzam się jednak ze sporą częścią ateistów i uważam, że publiczna deklaracja związana z klauzulą sumienia jest bardzo dobrym pomysłem. Sama klauzula zresztą też. Wcześniejsza publiczna deklaracja pozwoliłaby uniknąć sytuacji z prof. Chazanem. Gdyby było publicznie wiadomo, że ten lekarz nie wykonuje aborcji nikt by do niego w tej sprawie nie przychodził.
Ktoś mógłby powiedzieć, że lekarz nie jest od tego, żeby kierował się sumieniem. Wiele osób zresztą tak mówi, co przeraża mnie jeszcze bardziej, bo to mentalność Kalego. Sami chcą, by mogli postępować zgodnie ze swoim sumieniem, innym jednak chcą tego zabronić? Drogi ateisto, nie możesz w ten sposób postępować, bo to postępowanie nie ma nic wspólnego z logiką. Ludzie wierzący zawsze mogą się powoływać na swoją wiarę, natomiast ateista bez logiki nie ma niczego. Ma tylko swoje nic nie warte bo tak. Zresztą, myślicie, że gdyby nie było czegoś takiego jak klauzula sumienia to lekarze nie kierowali by się nim przy swoich decyzjach? Jeśli tak, to jesteście naiwni.
I tak właśnie ma się sprawa z Golgota Picnic czy z tymi głupimi oskarżeniami o szatańskiej jodze. Nie wiem czemu obrońcy Gologty Picnic chcieliby zabronić protestów katolikom? Przecież wolność do wyrażania swojego zdania i do protestowania jest dokładnie tym samym, dzięki czemu przedstawienie można wystawić. Czemu chcecie zabrać komuś prawa, z których sami korzystacie? Bo ktoś jest przeciwko, bo mu powiedzieli o szatańskim przedstawieniu a sam go nawet nie widział? No i co z tego? Wolność słowa i prawo do wyrażania swoich przekonań polega na tym, że można mówić nawet największe głupoty. A to, że niektóre władze drżą przed katolikami i odwołują przedstawienie to już słabość rządzących, ale przypomnę, że sami ich wybraliście w wyborach. Następnym razem zagłosujcie inaczej.
Dlatego, drogi ateisto, proszę cię, włącz swój mózg i zacznij z niego korzystać. Nie możesz zabraniać innym praw, z których sam korzystasz – to nie tylko nielogiczne ale i zwyczajnie głupie. Serio, używaj mózgu, to ważne. Wierzący, bez używania swojej głowy zawsze będzie miał jeszcze wiarę. Natomiast ty będziesz po prostu pustym człowiekiem bez argumentów. A tego byśmy nie chcieli – w końcu stoimy po tej samej stronie.