Podejmowanie decyzji to trudny orzech do zgryzienia. Przynajmniej dla niektórych.
Trochę do mnie piszecie wiadomości na maila, pytacie o mój punkt widzenia, jak coś rozumieć, czasem co zrobić. Nie mam nic przeciwko, w końcu po to umieszczam swój adres żebyście jednak do mnie pisali, ale zanim napiszecie wiedźcie, że nie powiem wam jak żyć, nie rozwiążę waszych problemów za was i nie podejmę za was decyzji. No właśnie decyzji, zastanawialiście się kiedyś nad znaczeniem zwrotu “podjąłem decyzję”?
Widzicie, dla mnie prawdziwie podjętą decyzją jest coś co postanowiłem i coś, co jest nieodwołalne bez jakiegoś znaczącego powodu. Warto bym zaznaczył, że tym powodem może być nagła śmierć, choroba albo koniec świata, natomiast w żadnym wypadku odwidziało mi się. Wydaje mi się, że tak rozumiana decyzyjność to jedyna poprawna forma. No bo skoro podejmuję decyzję, którą po chwili zmieniam, to tak jakbym tej decyzji nie podjął wcale, czyż nie?
To maleńki fragment korespondencji z jedną z czytelniczek, ale podobne schematy zauważam u wielu do mnie piszących. Podjęłam decyzję, ale być może ją zmienię. A gówno, żadnej decyzji nie podjęłaś. Decyzja to nieodwołalne postanowienie a nie słowa rzucone na wiatr. Okłamujesz sama siebie, jeśli uważasz, że to była decyzja. To nic innego jak czekanie na wydarzenia, oddanie swojego życia w ręce innych.
Nie chce mi się pisać o przejmowaniu kontroli nad swoim życiem, ale mam dla każdego mającego z tym problemy radę. Weźże coś postanów, cokolwiek, to w końcu twoje życie. Wybierz coś, jedną opcję i się jej trzymaj. Choćby się waliło i paliło, choćby łamali cie kołem, choćby cie cięli a rany posypywali solą, choćby podtapiali cie, podpalali, bili, grozili śmiercią, ty trzymaj się tej jednej wybranej na początku opcji. To nic, że potem ona może wydawać się niemądrą, to nic, że cały świat zdaje się przeczyć twojej decyzji. Trzymaj się jej i bądź konsekwentna. Bo w przeciwnym razie zostawiasz swoje życie w rękach ślepego losu.
No, chyba że właśnie na tym ci zależy, to nic mi do tego. Ale wtedy nie oszukuj się i nie nazywaj tego podjętą decyzją.