Jest niedziela, więc odpoczywajmy. Czas na relaks i nabranie sił.
Mógłbym dziś napisać o politykach, co to z szabelką porywać się chcą na kluby piłkarskie, bo temat chodliwy a i zdanie nań mam. Mógłbym napisać o kolejnej zmarłej żyrafie w łódzkim zoo, bo też mam coś do powiedzenia. Ale nie. Dziś jest niedziela – czas odpoczynku i luźniejszych tematów.
W żadnym wypadku nie chcę powiedzieć, że popieram zakaz handlu (czy pracy w ogóle) w niedziele – co to, to nie. Po prostu jest piękna pogoda, wiaterek przyjemnie powiewa i aż nie chce się pieklić. Nie chcę też wam popsuć takiego ładnego dnia.
Dlatego napiszę tylko, że zapraszam na dwór (albo jeśli wolicie – na pole). Do parków, nad jeziora, na spacery i wycieczki rowerowe. Gdziekolwiek, byle na świeżym powietrzu. Z dala od miejskich klimatów. Pojechać i wyluzować się. Nabrać sił. W końcu nadchodzi poniedziałek, trzeba mieć siły na nadchodzący tydzień. A nigdzie się tak nie zrelaksujecie, jak na świeżym powietrzu.
Jeszcze zdążycie na kilka promyków słońca. Śmiało, ten jeden jedyny raz pozwalam wam zostawić mojego bloga na kilka godzin i ruszyć przed siebie. Miłego dnia.