Share Week 2015 czyli kogo warto czytać

Blogi które polecam w 2015 roku.

Dawno dawno temu, za górami, za lasami Andrzej Tucholski wymyślił sobie coś takiego jak Share Week a w zeszłym roku wziąłem po raz pierwszy udział w tej akcji. W zasadzie wszystko sprowadza się do tego, że blogerzy polecają innych blogerów, a ci polecają innych. Dziś sam jestem dziadkiem, więc cóż mógłbym zaprezentować moim misiaczkom, jeśli nie zestawienie moich typów.

Niestety, z dwóch powodów, liczba polecanych przeze mnie blogów nie będzie zbyt wielka. Pierwszy powód jest taki, że ostatnio mało czytam innych autorów. Nie dlatego, że nie lubię, ale po prostu mam mało czasu i jeśli czytałbym wszystkich, których bym chciał, to nie miałbym czasu dla was pisać. Drugi powód jest taki, że tego czasu brakuje Andrzejowi. W zeszłym roku zasypano go zgłoszeniami i biedak musiał wszystko samemu liczyć. W tym roku kazał nam ograniczyć liczbę polecanych autorów do trzech. Trzy to niedużo, ale w sam raz żebyście mieli co robić w oczekiwaniu na moje nowe wpisy. Ale do rzeczy.

Stay Fly

W zeszłym roku napisałem, że Janek to już trochę #ciągletasamagęba i że polecać go nie trzeba. No cóż, może nie trzeba, ale można, co niniejszym czynię. No i z pewnością, jeśli w zeszłym roku był tylko trochę, to w tym jest już tą gębą na pewno. Ale nie nudzi się, poziomu też nie trzyma tylko cały czas zwiększa i w zasadzie zamiast dłużej czytać kim jest i co robi, po prostu wejdź do niego i przekonaj się na własne oczy.

Magda na zimno

Pisze zdecydowanie zbyt rzadko, ale jak już pisze to daje w palnik nie gorzej niż paliwo rakietowe. Wchodząc do niej wchodzi się w takie rejony abstrakcji o jakie nigdy byście nikogo nie podejrzewali. Pióra wciąż jej zazdroszczę, ale jej humor nie pozwala mi jej nie lubić.

Hania.es

Hania to świeżynka. Od września ubiegłego roku raczy nas tekstami i szczerze mówiąc, to nie mam zielonego pojęcia jak udaje się jej napisać ich aż tyle. Serio, po blisko 30 tekstów w miesiącu i to nie tam jakieś pitu pitu, tylko krwiste, pełne opinii kawałki, które naprawdę przyjemnie się czyta. Nie dziwota, że nawet Kominek ją docenił. Dlatego jeśli wciąż czekasz na mój nowy tekst to koniecznie zajrzyj do niej – nie będziesz się nudzić.

Jeśli macie jakieś swoje typy, to śmiało piszcie o nich w komentarzach, bo to jedyny dzień w roku, w którym możecie tu bezkarnie spamować a jeszcze dostaniecie pochwałę. A jeśli macie swoje blogi, to koniecznie przeczytajcie o zasadach dzielenia się dobrem w tym roku u Andrzeja.

Zdjęcie skradzione Andrzejowi.