Co warto obejrzeć tej jesieni w telewizji?
Na jesienną pluchę za oknem jest kilka sprawdzonych sposobów. Najlepszym mi znanym jest okład z młodych, jędrnych piersi, ale nie wszyscy mogą mieć pod ręką a i nie zawsze może być sposobność, dobrze jest więc mieć coś w zanadrzu. Z tej okazji mam więc dla was kilka seriali, które warto obejrzeć. O części już wspominałem kiedyś, ale są też nowości. Oto one:
Gotham
To świeżynka, ale całkiem dobra. Ma swoje niedociągnięcia i nie jest z pewnością dziełem wybitnym, ale jeśli ktoś lubi to uniwersum i uwielbia poznawać historię znanych mu bohaterów, to nie mógł lepiej trafić. Tym razem mamy do czynienia z przygodami Jamesa Gordona a opowieść zaczyna się w momencie zabicia rodziców Bruce’a Wayne’a. Małe niedociągnięcia jeszcze wybaczam, bo to dopiero pierwsze odcinki. Historia jak do tej pory ma ręce i nogi a fajna rola Pingwina sprawia, że z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki. Gotham jest zdecydowanie lepsze niż Arrow, który i tak oglądam.
Masters of sex
Nie żartowałem mówiąc, że na jesień najlepszy jest okład z młodych piersi. Masters of sex okłada nas nimi aż nazbyt chętnie i zdecydowanie poprawia humor. Z opisu i tytułu można by wnioskować, że to serial o seksie, jednak nic bardziej mylnego. To opowieść o tym, jak nierozerwalne od seksu są uczucia a całość jest opakowana w historię z późnych lat 50. Jeśli kogoś nie przekonuje to co do tej pory zostało powiedziane, to powiem tylko, że widok Lizzy Caplan wieczorową porą, działa jak porządna czarna kawa.
Oprócz dwóch powyższych seriali, o których wspominam po raz pierwsze warto także sięgnąć do tych o których zdarzyło mi się już napisać. W Arrow nieprzerwanie trwa walka ze złem. Niestrudzony Bojownik utrzymuje swój średni poziom, ale jak to mówią, na bezrybiu i rak ryba. Ciekawe rzeczy wciąż dzieją się w Sons of Anarchy. Jack Teller wciąż potrafi ciekawie jeździć na motorze i obijać gęby przeciwnikom. Z jakiegoś nieokreślonego powodu bardzo przyjemnie jest oglądać kolejny sezon perypetii gangu z Charming.
Z równie bliżej niesprecyzowanego powodu zamierzam oglądać nadal The Walking Dead, w którym poziom realizmu zszedł jeszcze niżej a bohaterowie są zabawnie denerwujący w jeszcze większym stopniu. To chyba jedna z tych historii, którą tak czy siak trzeba obejrzeć, żeby się przekonać jak się kończy. Niecierpliwie czekam również na kolejne odcinki Nie z tego świata, który to serial z przaśnego filmu o duchach stał się jednym z moich ulubionych i z pewnością najbardziej pobudzających moją kreatywność. Kolejne przygody braci Winchester nie nudzą się nawet pomimo tego, że obaj już kilka razy zginęli i zmartwychwstali.
Chyba jedynym poważnym i nie przegiętym w żadnym kierunku serialem w tym zestawieniu jest Zakazane Imperium – superprodukcja HBO, która zachęca do siebie każdym odcinkiem. Niestety, tej jesieni zobaczymy ostatni już sezon, składający się z zaledwie ośmiu odcinków, no ale jak to śpiewał klasyk, trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść. A na koniec tego zestawienia polecam dwa polskie seriale. Pierwszy to Czas Honoru, który postanowił zrobić mały krok wstecz i jednak opowiedzieć co się wydarzyło podczas powstania. Lubię ten serial ale szczerze mówiąc, TVP wyciska z niego już na siłę. Dajmy mu umrzeć śmiercią naturalną i nie przesadzajmy. Drugim rodzimym serialem jest również kiedyś przeze mnie wspominane Prawo Agaty, które jako jedna z niewielu krajowych produkcji po prostu mnie wciągnęła.
Dobra, to macie już co oglądać a ja tymczasem idę badać S.H.I.E.L.D. Agents i jak już zbadam, dam znać. Nie krępujcie się i jeśli macie coś godnego polecenia to piszcie w komentarzach. Od biedy mogą być też filmy, trzeba w końcu jakoś przetrwać tą jesień, prawda?