Nietykalni, czyli o wartości człowieka

Francuskie filmy do tej pory kojarzyły mi się przede wszystkim z Louisem de Funès oraz Asterixem i Obelixem a więc kinem z przymrużeniem oka. Od niedawna jestem fanem również poważniejszych produkcji. Ale tylko nieco poważniejszych.

Z reguły nie przepadam za filmami w językach innych niż polski lub angielski. Nie dlatego, że są słabe – głównie dlatego, że innych języków nie znam na tyle dobrze, by swobodnie w nich oglądać filmy. Jak już kiedyś pisałem, lektorzy i tłumaczenia bardzo często gubią sens i znaczenie dialogów, zwyczajnie spłycając produkcje.

Na “Nietykalnych” trafiłem zupełnie przypadkiem, podczas jednego z wieczorów spędzanych wspólnie z rodzicami przed telewizorem – akurat leciał w telewizji. Niestety nie miałem okazji wtedy go obejrzeć w całości, jednak początek tak mnie zaciekawił, że już niedługo później wróciłem do tego filmu.

“Nietykalni” to świetnie opowiedziana historia oparta na faktach. Sparaliżowany bogacz szukający opiekuna i bezrobotny chłopak, świeżo po wyjściu z więzienia, czyli zestawienie dwóch całkowicie odmiennych światów. I co ciekawe, to wszystko podane na słodko, bo historia jest mocno pozytywna. Mimo, że na wielu portalach film ten zakwalifikowano zarówno do komedii jak i dramatu, to tego drugiego wiele tu nie ma. Jest za to sporo dowcipów i jeszcze więcej pozytywnej energii.

Niektórzy mówią, że film był dobry, jeśli skłonił do refleksji. “Nietykalni” skłonili mnie do jednej. Po obejrzeniu tej produkcji pomyślałem sobie, że prawdziwą wartością człowieka jest to jak wpływamy na innych ludzi, to jak innych ludzi zmieniamy. Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, jak się ubierasz, w co wierzysz i skąd jesteś. Tak samo jak ktoś może przyjść do ciebie i całkowicie zmienić twoje życie, tak samo możesz i ty. Wydaje się, że prawdziwą wartością twojego życia są ludzie których spotkasz i to jak na nich wpłyniesz. Nie wiem czy tak jest, nie zjadłem w końcu wszystkich rozumów (jeszcze). Ale na pewno nie jest to bez znaczenia i warto się nad tym zastanowić.

Ale obejrzyjcie sami i dajcie znać, co o “Nietykalnych” myślicie. Moim zdaniem film godny polecenia.